Gdy kulki chcą się poczuć jak to jest w parku wodnym, a konkretnie na
zjeżdżalni, trzeba im to umożliwić.
Do zabawy potrzebujemy:
- rolki po papierze toaletowym
- rolki po ręcznikach papierowych
- karton
- taśma klejąca
- nożyczki.
Tata był konstruktorem, zaś dzieciaki godnie asystowały.
Gdy już udało się zrobić konstrukcję, trzeba było ją zawiesić, no i ziuuuuuu.
Zabawa wydawała mi się stacjonarna, a wrzucanie kulek było baaaardzo wyczerpujące, aż na czołach pojawiał się pot.